wtorek, 28 stycznia 2014

Prolog

Dopiero co wstałam i już nie ma nikogo w domu.A co myślałam, że moi rodzice będą siedzieć w kuchni i uśmiechnięci podadzą mi śniadanie ? Staję się coraz bardziej naiwna.....Jednak moje rozmyślania przerwał dzwonek mojego telefonu. Z kieszeni wyjęłam komórkę i wsłuchałam się melodie, lecz po chwili odebrałam.
-Masz czas?- Nie musiałam pytać kto mówi, bo bardzo dobrze orientowałam się, że to moja najlepsza przyjaciółka.
-Mam, przyjedź pod mój dom, zaraz wyjdę pojebancu.
-Eeee nie pozwalaj sobie kochanie.-I urwał się sygnał.
Chwyciłam deskę i wybiegłam na dwór. Jednak się myliłam.Przy samochodzie stał mój ojciec, a obok niego jakiś facet.....najpewniej w moim wieku.
-Córeczko, pozwól na chwilę!
Posłusznie, choć mozolnie podeszłam do osoby, która mnie wołała.
-Tak tato?
-Poznaj naszego nowego sąsiada.
-Louis jestem. Oryginalny kolor.
-Dzięki. Ja natomiast Laurel.
-Hej mała.-Za Louis'em pojawił się lokowaty chłopak.Nie powiem, wkurwił mnie przymiotnik mała.
-Mała to może być twoja pała.
-Ostra.
Ja bez słowa podeszłam do loczka. Zdjęłam mu okulary przeciwsłoneczne i połamałam je na pół.
-Jeszcze raz mutancie, a twoja twarz ucierpi.
-Laurel w swoim żywiole jak widzimy. Wredna, pusta i nieznośna.
-I kto to mówi Ari.- za mną stałą Arianna
-Rusz dupę kotek i jedziemy.
Odwróciłam się od mężczyzn i ruszyłam razem z moją najlepszą przyjaciółkom.

I oto prolog!

1 komentarz:

  1. Troche....nie powiem....jak dla mnie za dużo hemn ordynarnych słów.
    Ale mną sie nie przejmuj ;)
    OgOlnie to mnie zaciekawiło i chcę wiedzieć co dalej C:
    Ps. Blogi moich koleżanek z klasy C:
    http://harrykochakotki.blogspot.com/?m=1
    http://nialllovebigos.blogspot.com/?m=1
    http://onewayoranothervswings.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń